Obraz za oknem


Terapeutyczna rola zieleni była przedmiotem wielokrotnych badań. Większość z nas lubi przyglądać się zieleni i przebywać między roślinami a Ci, którzy twierdzą, że tak nie jest i tak nieświadomie korzystają z dobrodziejstw jakie daje zieleń. Oprócz pochłaniania dwutlenku węgla, produkcji tlenu, jonizacji powietrza czy niwelowania zanieczyszczeń jest także bardzo ważna  funkcja: działanie uspokajające- ukojenie zmęczonego wzroku.

Każdy z nas widzi coś za oknem. Jeśli mamy szczęście posiadania własnego ogrodu to taki widok możemy modyfikować według naszych upodobań. To istny obraz, który jednak możemy przemalować, i który znajduje się w ciągłym ruchu (przelatujące ptaki, poruszające się na wietrze rośliny). Spróbujmy sami odpowiednio skomponować nasz obraz. Jeśli nie mamy pomysłu zaprośmy do nas fachowca. Każdy architekt krajobrazu wie, że projektowanie ogrodu to także uwzględnienie tego co właściciel domu może oglądać z wnętrza! Najlepiej z kuchni lub salonu. Jedną z możliwości jest stworzenie osi widokowej czyli dość długiej pustej przestrzeni otoczonej ścianami zieleni, na której końcu znajduje się dominanty czyli elementy szczególne. Mogą nimi być grupy roślin lub pojedyncze oryginalne okazy np. tulipanowca, surmii zwanej katalpą czy judaszowca, ale także popularne polskie rośliny jak klony, lipy czy wierzby. Na osi widokowej może także stać pergola z pięknym pnączem np. milinem amerykańskim, który szybko tworzy bujną masę zieleni. Klasycznie i elegancko będzie wyglądała rzeźba otoczona zielenią. Można wokół niej „domalować” ściany z cisu czy bukszpanu, który świetnie prezentuje się także w formie kuli. Na pewno przyjemnie będzie także spojrzeć na obraz wody.  Zbiornik za oknem obsadzony kwitnącymi kaczeńcami, przewisającymi trawami i pływającymi po tafli liliami wodnymi to uniwersalny widok, który przyciąga wzrok.
 

Zamiast kupować do domu kolejne obrazy może warto sprawdzić jaki widok mamy za oknem?

 inż. arch. kraj. Robert Bąbelek