Zimą gdy biała warstwa śniegu przykrywa całe podwórko a mróz skwierczy za oknem, nasz kot wyleguje się w tym czasie na ciepłym posłaniu nie myśląc nawet aby się poruszyć. Chłodne dni mijają jeden po drugim a nasz kot jak leżał tak leży prawie nieruchomo. Od czasu do czasu wstanie przeciągnie się, trochę połasi ale na więcej nie ma co liczyć. Pogoda taka sama, może trochę mniej śniegu a nasz pupil jakiś inny. Szuka czegoś po domu, nie może znaleźć własnego kąta, może jest chory? Rano budzi was pociągłe miau.. i już jest wiadome, że poszukiwania drugiej połówki się rozpoczęły. Oznacza to tylko kłopoty. Kot chce wydostać się za wszelką cenę z domu, jest podenerwowany, czasem podrapie a w nocy nie daje w ogóle spokoju. Niebywała aktywność kotów może oznaczać tylko jedno – nadejście wiosny. Pierwsze promienie słońca, topniejący śnieg i już koty same pchają się na świeże powietrze. Wszystkie te symptomy wskazują ze wiosna już tuż, tuż. A któż inny jak nie zwierzęta posiadają wrodzony instynkt, który podpowiada im, że zbliża się nieuchronnie koniec zimy. Dzień staje się dłuższy, temperatura wzrasta choć cały czas jest mroźno, mino tego nasze pupile same chcą wyjść z domu. Czyżby wiedziały coś czego my nie wiemy? Pewnie tak jest, zwierzęta wcześniej wyczuwają nadchodzącą wiosnę. A jeśli to nie do końca są oznaki nadejścia wiosny to na pewno okres cieplejszych przedwiosennych dni. Dlatego warto czasem spojrzeć na naszego pupila i dostrzec znaki jakie nam przekazuje.
Kot – zwiastun wiosny