Jesień nie musi kojarzyć się wyłącznie z wrzosami i astrami, które przecież kochają wszyscy, ale wielu chciałoby wzbogacić swój ogród o inne byliny, które swoim pięknem dorównują tym najpopularniejszym.

Alternatywa dla astrów i wrzosów to przede wszystkim kwitnące jesienią żółwiki skośne, które są w Polsce niedoceniane a są przecież dostępne w szkółkach. Równie ciekawe będą: wiesiołek bezłodygowy, zawilec japoński, (który najlepiej będzie czuł się w sąsiedztwie większej rośliny dającej nieco cienia) czy też trzykrotka wirginijska, która kwitnie aż do października delikatnymi biały, niebieskimi czy różowymi kwiatami w zależności od odmiany.

Nie można zapomnieć także o bylinach, które zdobią rabatę pięknymi w barwie lub kształcie liśćmi.  Będą to oczywiście żurawki w całej palecie barw, ale także acena sina, dąbrówka rozłogowa, barwinki, runianka czy przywrotniki. Jeśli o liściach mowa to wśród ich jesiennych przebarwień królują piwonie, które z ciemnej zieleni, do której przyzwyczajały nas cały sezon przechodzą w intensywny pomarańcz.

Moda na trawy ozdobne, które cieszą oko cały rok jest tym bardziej słuszna i widoczna jesienią, kiedy to malowniczo przewisające kłosy miskantów czy rozplenicy japońskiej kołyszą się na wietrze i przyciągają wzrok już z daleka. Efekt jest jeszcze większy, gdy uda nam się zaobserwować rośliny rankiem kiedy pokryte są białym puchem szronu.

Ciekawostką w ogrodzie może być hibiskus sprzedawany także jako bylina. Główną jego zaletą są ogromne kwiaty, których średnica dochodzi do nawet 25cm! Kwitnie od czerwca aż do października kiedy nie ma sobie równych.

Przedstawiamy trzy przykładowe kompozycje na jesień. Choć raz bez wrzosów i astrów.

 inż. arch. kraj. Robert Bąbelek

Jesienne propozycje