Po długim i pięknym maju, mimo kilku chwil chłodu przychodzi oczekiwana pora wczesnego lata i rozkoszowania się darami jakie niesie ze sobą kolejny miesiąc. W niezmiennym cyklu zmian w przyrodzie, w okrytym nutami namiętnych zapachów i niezliczonych barw miesiącu czerwcu wyłaniają się pąki egzotycznych irysów bródkowych i niebiańskich irysów syberyjskich. Ich obecność w ogrodzie pozwala na narodziny myśli o dalekich wakacyjnych podróżach i przygodach miłosnych. Z miejsc słonecznych i lekko zacienionych rozchylają rajskie płatki – orliki. Penetrują swe korzenie w wilgotnych, żyznych
i pulchnych miejscach, bo skoro tak lubią mają do tego prawo. Niewinnie całej tej rozpuście przyglądają się rozsypane na zielonym kobiercu kostrzewy
i wiechliny maleńkie stokrotki, dzwonki i za nimi dostojne ostróżki
i trzykrotki wirginijskie.
W silniejszych promieniach słońca do całej tej kolorowej i pachnącej spuścizny ogrodowej dołącza się także goryczka krótkołodygowa. Mimo mizernej formy dumnie wznosi ku górze niebieskie trąbki. Jest też tojeść
i łubiny. Przy zbiorniku gdzieś w oddali widać także urok kalmii. Choć w swej nazwie wąskolistna, kłaniać można jej się z niska. Jest wytworna lecz toksyczna, lubi rosnąć w wrzosowiskach. Róża pnąca i wisteria wolą pleść łodygi z dala, opadając na konarach, a złotokap żółtym kwieciem, choć już w maju, teraz przykrył trejaż cały. Nad wszystkimi liliowcami, ligustrami i pięciornikami królową czerwca niech będzie… robinia. W jej listowiu słychać często niesforne odgłosy. Jak za ścianą, w głuszy całkiem bzykają, szemrzą każdym rankiem owady, najczęściej pszczoły. Cudowna, życiodajna roślina jaką jest robinia oprócz schronienia daje także bezcenny towar do wyrobu miodu. Pszczele figle i swawole i w nas wyzwalają dziką wolę. Niech ten nadchodzący miesiąc będzie piękny!
Ogród jest niezwykły w każdym momencie. Jest uroczy jesienią, ospały zimą, rozbudzony wiosną, ale tylko wczesnym latem jest taki… idylliczny
i beztroski.
Życzymy Państwu miłego czasu spędzonego w ogrodzie!